Utrzymanie ogrodu wiąże się nie tylko z koniecznością inwestycji, zakupu produktów, ale także z nierzadko wysokimi rachunkami. W szczególności dotyczy to zużycia wody, chociaż oczywiście trzeba wziąć pod uwagę także rachunki za prąd. Jak więc oszczędzać w ogrodzie? Zapraszamy do zapoznania się z poradnikiem.
Oszczędzam na rachunkach za wodę – najlepsze sposoby
O oszczędzaniu wody trzeba pomyśleć już na etapie zakładania ogrodu i przygotowania podłoża. Na działkach osadzonych na lekkich, piaszczystych ziemiach kluczowe jest użyźnienie, np. przez stosowanie nawozów organicznych i przywiezienie „świeżej”, lepszej jakościowo ziemi. Oczywiście wiąże się to z kosztami, ale w dłuższej perspektywie czasu jest opłacalne, a przede wszystkim korzystne dla roślin. W ogrodzie warto część trawnika zastąpić łąką kwietną, która ma znacznie mniejsze potrzeby wodne. Rośliny zaleca się ściółkować, co zmniejszy wyparowywanie wody. Na rachunkach można oszczędzić też przez bardziej „bezpośrednie” działania:
-Zainstaluj podlicznik do wody ogrodowej – taka inwestycja opłaca się, jeśli zużywa się w ogrodzie dużo wody, np. na potrzeby pielęgnacji trawnika czy warzywniaka. Dodatkowy podlicznik mierzy wodę bezpowrotnie straconą i nie wymaga płacenia za ścieki. To część wewnętrznej instalacji. W pewnych warunkach zwraca się nawet po jednym sezonie.
-Rośliny podlewaj wieczorem lub rano – to ograniczy straty, a jednocześnie jest bezpieczniejsze dla zieleni (brak poparzenia od słońca – krople wody na liściach czy kwiatach skupiają światło). W dodatku podlewanie roślin w upały wiąże się z ryzykiem otrzymania mandatu.
– Zainstaluj systemy nawadniania – to oczywiście kolejny wydatek – inwestycja, ale może obniżyć zużycie wody nawet o 30-50%. Z reguły systemu nawadniania instaluje się na trawniku – zraszacze. Dodatkowo z technologii warto skorzystać w warzywniaku i przy zakładaniu żywopłotu. W tym przypadkach dobrze sprawdza się nawadnianie kropelkowe.
– Instalacja pojemników na deszczówkę – mogą być nadziemne lub podziemne. Warto orientować się w temacie programów ekologicznych wdrażanych w rejonie, gdyż często można otrzymać dotacje. Deszczówkę można także zbierać za darmo lub półdarmo, np. używając wszelkich dostępnych dużych pojemników. To prowizorka, ale przyjazna naturze i własnej kieszeni.
Oszczędzam na rachunkach za prąd
Rachunki elektryczne związane z użytkowaniem ogrodu zwykle nie są aż tak odczuwalne (póki co), gdyż często używa się urządzeń spalinowych, a prąd wykorzystuje głównie do oświetlenia poszczególnych części ogrodu. Oczywiście nie jest to reguła. Wiele osób wybiera sprzęt elektryczny – bo jest cichszy, łatwy w konserwacji, przyjaźniejszy naturze, a także tańszy (jeżeli chodzi o sam koszt zakupu). Dlatego warto generować oszczędności także w tym aspekcie.
– Używanie solarnego oświetlenia – oczywiście we frontowej części czy przy oświetleniu drzwi wejściowych częściej korzysta się z tradycyjnych lamp. W wielu zakątkach ogrodu można jednak postawić na słabsze – mniej jaskrawe, ale tańsze oświetlenie. Może pełnić funkcję praktyczną – ułatwiać poruszanie wieczorem lub dekoracyjną. Sprawdza się także na balkonie. Dobrym rozwiązaniem jest zastąpienie tradycyjnego oświetlenia bardziej energooszczędnymi lampami led.
– Wybór urządzeń energooszczędnych – przede wszystkim warto kupować sprzęt dopasowany do własnych potrzeb z pewnym marginesem (delikatnie mocniejszy dla komfortu pracy). Często z większą mocą urządzenia wiąże się wyższy pobór energii. Warto obrać energooszczędność jako jedno z kryteriów wyboru. Dodatkowo poszczególne prace związane z eksploatacją urządzeń elektrycznych można wykonywać w godzinach taryf.
W ogrodzie powinno się oszczędzać, jednocześnie jednak nie można dać się zwariować. Jeśli przykładowo pragnie się posiadać oczko wodne, które generuje zużycie prądu (pompa z filtrem, czasem oświetlenie) i wody (dolewanie) nie trzeba z tego rezygnować. Ogród to poniekąd spełnianie marzeń. A oszczędności można po prostu generować w innych elementach.